Na stadionie przy Orłowskiej kibice obejrzeli jednostronne widowisko. W derbowym starciu Inowrocławia Goplania Inowrocław pewnie pokonała Cuiavię II Inowrocław aż 4:0, potwierdzając swoją dominację w tegorocznych rozgrywkach.
Biało-niebiescy rozpoczęli spotkanie z pełnym zaangażowaniem. Już w 7. minucie na listę strzelców wpisał się Marcin Skonieczka, pewnie wykorzystując rzut karny. W 20. minucie prowadzenie podwyższył Mateusz Brzóstowski, a Goplania do przerwy w pełni kontrolowała przebieg meczu.
W przerwie doszło do sytuacji, którą kibice w Inowrocławiu dobrze już znają. Na stadion przy Orłowskiej dotarli zawodnicy IV-ligowej Cuiavii Inowrocław, którzy kilkadziesiąt minut wcześniej zakończyli swój mecz z Lechem Rypin, wygrany 4:0. Bezpośrednio po tamtym spotkaniu kilku z nich udało się na Orłowską, by wesprzeć rezerwy w derbach z Goplanią.
Taki scenariusz miał już miejsce w poprzednim sezonie, gdy rezerwy Cuiavii również korzystały z pomocy zawodników pierwszego zespołu. Tym razem jednak wzmocnienia nie przyniosły oczekiwanego efektu. Goplania zagrała dojrzale, konsekwentnie i skutecznie. W 75. minucie ponownie trafił Marcin Skonieczka (asysta Kacpra Ciesielskiego), a w doliczonym czasie gry wynik ustalił Franciszek Kwiatkowski, ustalając rezultat na 4:0.
Po meczu trudno było nie odnieść wrażenia, że tego typu działania budzą coraz większe kontrowersje. Rezerwy powinny być miejscem rozwoju młodych zawodników, którzy walczą o swoje miejsce w klubie, a nie areną dla zawodników z wyższej ligi w meczach o niewielkim znaczeniu.
Dla Goplanii Inowrocław było to idealne zakończenie rundy jesiennej. Zespół zakończył pierwszą część sezonu z imponującym bilansem 10 zwycięstw i 1 remisu, zdobywając 31 punktów. Biało-niebiescy pozostają niepokonani i są w tej chwili zdecydowanym faworytem do awansu.
