W meczu 9. kolejki 1. Ligi Koszykówki zespół KSK Qemetica Noteć Inowrocław przegrał na własnym parkiecie z GKS Tychy 75:83. O wyniku spotkania zadecydowała ostatnia kwarta, w której goście byli skuteczniejsi i odwrócili losy rywalizacji.
Pierwsza kwarta należała do tyszan, którzy dzięki dobrej skuteczności zza łuku zakończyli ją prowadzeniem 31:23. W drugiej części meczu gospodarze poprawili grę w obronie i zmniejszyli stratę, wygrywając tę część 17:13. Do przerwy na tablicy widniał wynik 44:40 dla GKS Tychy.
Po zmianie stron Noteć zagrała odważniej i skuteczniej – trzecią kwartę inowrocławianie wygrali 19:13, obejmując prowadzenie 59:57 przed decydującą częścią spotkania. Czwarta kwarta przyniosła jednak zwrot – GKS Tychy zanotował serię punktową, którą utrzymał do końca meczu, zwyciężając 26:16 w ostatnich dziesięciu minutach.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Dylan Frye, który zdobył 23 punkty, trafiając aż sześć rzutów za trzy. Dobrze zaprezentowali się także Radosław Trubacz (12 pkt, 7 zbiórek) oraz Szymon Rompa (10 pkt). Cała drużyna Noteci imponowała skutecznością z linii rzutów wolnych – wykorzystując wszystkie 14 prób.
Po stronie gości wyróżnił się Szymon Bożenko, autor 29 punktów i 7 celnych rzutów wolnych. Wysoką formę potwierdził również Szymon Kiwilsza (12 pkt, 10 zbiórek), a solidne wsparcie zapewnili Mateusz Walski (11 pkt) i Mateusz Szczypiński (9 pkt).
KSK Qemetica Noteć Inowrocław trafiła 26 z 56 rzutów z gry (46%), w tym 9 z 21 za trzy punkty. GKS Tychy był minimalnie skuteczniejszy – 31 na 63 z gry (49%) i 11 celnych rzutów zza łuku. Mimo wyrównanej walki na tablicach (29–32), gospodarze popełnili 19 strat, co pozwoliło tyszanom zdobyć z nich aż 12 punktów.
Dla Noteci była to piąta porażka w sezonie. Kolejny mecz zespół rozegra w niedzielę, 16 listopada o godzinie 18:00 na wyjeździe z drużyną Solvera Sokół Łańcut.
