Hala przy ul. Niepodległości w Inowrocławiu w piątkowy wieczór znów była świadkiem emocjonującego widowiska. Po słabym początku i chaotycznej grze przez trzy kwarty, KSK Qemetica Noteć Inowrocław ostatecznie pokonała Miners Katowice 82:79. Spotkanie oglądało 1330 widzów, a atmosfera momentami była bardzo napięta.
Podczas trzeciej kwarty, gdy Noteć przegrywała kilkoma punktami, z trybun zaczęły dochodzić głośne okrzyki „Dymisja!” skierowane do trenera Przemysława Łuszczewskiego. Paradoksalnie właśnie wtedy zespół zaczął grać odważniej, kończąc tę część meczu tylko jednym punktem mniej od rywali (15:16).
W czwartej kwarcie inowrocławianie zaprezentowali się znacznie lepiej. W ciągu pierwszych dwóch minut zanotowali serię 5:0, a końcówka spotkania przyniosła sporo nerwów. Na trzy minuty przed końcem Noteć przegrywała 2 punktami, by minutę przed końcową syreną prowadzić już 78:72. Katowiczanie zdołali jeszcze zbliżyć się na trzy punkty, ale ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 82:79 dla gospodarzy.
Kryzys i sygnały niezadowolenia
Wśród kibiców i obserwatorów rośnie frustracja. Z trybun pojawiają się głosy krytyki wobec szkoleniowca Noteci. „Chaotyczne zmiany trenera”, „brak jakiejkolwiek zagrywki” i „rzuty bez przygotowania” – to tylko niektóre z opinii przekazywanych po spotkaniu. Według części fanów, obecne problemy zespołu wynikają z braku spójności taktycznej i nieprzygotowania do gry zespołowej.
Choć zwycięstwo przerwało serię niepowodzeń, styl gry daleki był od oczekiwań. Inowrocławianie nie dominowali nawet w starciu z rywalem z dolnych rejonów tabeli. Mimo wygranej, trudno mówić o przełamaniu – raczej o przetrwaniu w trudnym momencie.
Statystyki indywidualne
Najskuteczniejszym zawodnikiem Noteci był Dylan Frye, który zdobył 29 punktów, notując 47% skuteczności z gry. Cameron Hamilton dołożył 14 punktów, 6 asyst i 6 zbiórek, a Alan Czujkowski – 12 punktów i 8 zbiórek. Po stronie Miners najlepiej spisali się Thomas Davis (22 pkt, 10 zbiórek, 6 asyst) oraz Michał Kierlewicz (12 pkt).
Zespół z Inowrocławia rzucał z gry na skuteczności 39%, z czego za trzy punkty trafił 15 razy na 38 prób (39%). Skuteczność z linii rzutów wolnych wyniosła 60%. Rywale trafiali z gry lepiej (42%), jednak przegrali walkę na tablicach (43–41).
Nerwowa wygrana, trudne pytania przed kolejnym meczem
Mimo końcowego triumfu, wielu kibiców opuściło halę z uczuciem niedosytu. Po ubiegłym sezonie, gdy Noteć prezentowała solidny, zorganizowany basket, obecna drużyna wydaje się zagubiona i pozbawiona pomysłu.
Przed inowrocławianami bardzo trudne zadanie. W 8. kolejce 1. Ligi KSK Qemetica Noteć Inowrocław zagra na wyjeździe z liderem rozgrywek – SKS Fulimpex Starogard Gdański. Spotkanie odbędzie się w piątek, 31 października o godzinie 19:00.
