Mecz, który miał stanowić kolejny krok w walce o Okręgowy Puchar Polski, zakończył się dla Goplanii Inowrocław katastrofą. Spotkanie z pewnością nie spełniło oczekiwań drużyny ani jej kibiców, a brak obecności trenera Dawida Żurawskiego, który z powodów osobistych nie mógł poprowadzić zespołu, uwidocznił kluczową rolę, jaką odgrywa w drużynie.
Od pierwszych minut meczu goście, zdecydowani zdobywcy bramek, zdominowali boisko. Już w 5. minucie Arkadiusz Makowiecki dał prowadzenie swojej drużynie, a pierwsza połowa przyniosła jeszcze większe rozczarowanie. W 27. minucie nieszczęśliwa interwencja Szymona Sobczaka zakończyła się bramką samobójczą, a niedługo przed przerwą, w 42. minucie, Filip Danielewski podwyższył wynik na 0:3.
Po zmianie stron, obraz gry nie uległ poprawie. W 48. minucie Arkadiusz Makowiecki po raz drugi pokonał bramkarza Goplanii, zwiększając przewagę rywali do czterech bramek. Kolejną bramkę zdobył Michał Hałas w 67. minucie, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych, a asystę przy tym golu zaliczył ponownie Makowiecki. Ostateczny cios zadał sam Arkadiusz Makowiecki, kompletując hat-tricka w 88. minucie i ustalając końcowy wynik na 0:6.
Ta bolesna porażka oznacza, że Goplania Inowrocław kończy swoją przygodę z Okręgowym Pucharem Polski w tym sezonie. Teraz drużyna skupi się na rozgrywkach ligowych. Już za tydzień, 18 sierpnia, na własnym stadionie, Goplania podejmie Znicz Rojewo. Mecz rozpocznie się o godzinie 16:00 i będzie to doskonała okazja, by zrehabilitować się za dzisiejszy wynik. Kibice i zawodnicy mają nadzieję na poprawę formy i zdobycie ważnych punktów w nadchodzących rozgrywkach.