Marcin Klawczyński

Marcin Klawczyński kończy karierę. Bramkarz Orłowianki żegna się z boiskiem

Orłowianka Orłowo żegna kolejnego zasłużonego zawodnika. Marcin Klawczyński, długoletni bramkarz drużyny, podjął decyzję o zakończeniu piłkarskiej kariery. Jak sam przyznaje, wpływ na tę decyzję miała przewlekła kontuzja kolana, która od dłuższego czasu utrudniała mu grę.

W pamięci kibiców zostaną liczne mecze z jego udziałem – pełne emocji i kluczowych interwencji. Klawczyński najmilej wspomina dwa spotkania: zwycięstwo nad Goplanią Inowrocław na boisku przy Orłowskiej oraz wygrany mecz z Tarantem Wójcin, który zapewnił awans do klasy A. To właśnie te momenty zapisały się w jego pamięci jako najcenniejsze.

Choć nie przywiązywał się do rytuałów przedmeczowych, zawsze wychodził na boisko z maksymalnym zaangażowaniem. Przez lata współpracował z wieloma obrońcami, najlepiej rozumiał się z tymi, z którymi tworzył drużynę najdłużej – między innymi z Łukaszem Stępniem, Jakubem Pawlaczykiem i Łukaszem Jaranowskim.

Najważniejsze wspomnienia? Mecze – to właśnie na boisku czuł się najlepiej. Atmosfera rywalizacji, emocje związane z każdym spotkaniem, walka do końca – to elementy, których nie da się zastąpić. Zmiany, jakie przeszedł klub na przestrzeni lat, obserwował z bliska i nie kryje dumy z rozwoju Orłowianki.

Choć wielu liczyło, że zostanie w klubie w innej roli, Marcin Klawczyński zapowiada definitywne rozstanie z piłką. Nie planuje angażu jako trener czy działacz. Jak podkreśla, największym wsparciem byli dla niego bliscy – wierni kibice, którzy towarzyszyli mu przez cały piłkarski czas.

Na zakończenie przekazuje kilka prostych słów młodym zawodnikom, którzy dziś stają w bramce Orłowianki: – Trenować, trenować i marzyć – a marzenia się spełniają.

Udostępnij ten artykuł
0
Napisz komentarz do artykułux
Obserwuj nas na Facebooku