Unia Janikowo zakończyła swoją przygodę w Pucharze Polski, przegrywając po dramatycznym meczu z Notecią Łabiszyn. Spotkanie rozegrane w środę 10 września na Stadionie Miejskim im. Bolesława Ciesielskiego w Janikowie zakończyło się wynikiem 1:1, a o awansie zadecydowała długa seria rzutów karnych. Lepsi okazali się goście, wygrywając w „jedenastkach” aż 12:11.
Do przerwy to drużyna z Łabiszyna prowadziła 1:0 po golu zdobytym w 31. minucie. Gospodarze wyrównali w drugiej połowie – w 63. minucie bramkę dla Unii zdobył Dominik Jelonek, dając kibicom nadzieję na korzystny wynik. Do końca regulaminowego czasu gry i dogrywki żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę, dlatego potrzebna była seria rzutów karnych.
Jedenastki trwały niezwykle długo, a każdy kolejny strzał decydował o losach awansu. Ostatecznie Noteć Łabiszyn wygrała konkurs rzutów karnych 12:11 i to ona zagra w kolejnej rundzie Pucharu Polski.
Po meczu głos zabrał trener Unii Maciej MysiaK, który pogratulował rywalom awansu i podkreślił, że jego drużyna zaprezentowała się z dobrej strony:
Przegraliśmy dopiero w rzutach karnych z zespołem czwartoligowym i uważam, że pod względem planu taktycznego, który obraliśmy na ten mecz, nie ustępowaliśmy wyżej notowanemu rywalowi. Dokonałem kilku zmian w składzie i paru zawodników, którzy ostatnio mniej grali, miało szansę pokazać się od pierwszej minuty. Nasza pucharowa przygoda dzisiaj się zakończyła, ale myślę, że przynieśliśmy kibicom wiele emocji i pięknych chwil w tych rozgrywkach. Teraz skupiamy się już tylko na lidze i na najbliższym derbowym meczu – powiedział trener.
Dla Unii Janikowo przygoda w tegorocznych rozgrywkach pucharowych dobiegła końca, jednak przed drużyną pozostają kolejne wyzwania ligowe i walka o jak najlepszą lokatę w tabeli.