Podczas zawodów Open Gi 2025 Gi & No-Gi Jiu Jitsu w Poznaniu, zawodnicy Octopus BJJ Inowrocław – Dominik Olszewski oraz jego 8-letni syn Adaś – wywalczyli srebrne medale w swoich kategoriach. Trenują wspólnie, rywalizują na matach i udowadniają, że brazylijskie jiu jitsu to nie tylko sport, ale i sposób na budowanie relacji ojca z synem. Oto ich rozmowa z portalem sportowyinowroclaw.pl.
Adaś, dlaczego zacząłeś trenować brazylijskie jiu jitsu?
Adaś (energicznie): Bo tata chodził na treningi i patrzyłem, jak ćwiczy. A potem w domu oglądaliśmy razem walki w internecie. I tak sobie pomyślałem, że to jest fajne i że ja też chcę spróbować. No i poszliśmy razem na trening.
Co najbardziej lubisz na treningach?
Adaś: Najbardziej lubię sparingi, bo można się wtedy sprawdzić. Trenerka mówi, że trzeba być skupionym, ale też nie bać się próbować. No i jeszcze lubię techniki, bo uczymy się różnych fajnych chwytów. Czasem trochę trudno, ale jak coś się uda, to jestem mega zadowolony!
A jak jest na zawodach?
Adaś: Przed walką to się trochę boję… Ale jak już jestem na macie, to zapominam i robię to, co umiem. A po walce – jak wygram – to jestem bardzo szczęśliwy! I tata zawsze mówi, że jestem dzielny, nawet jak nie wygram. To też fajne.
Masz już jakieś sportowe marzenia?
Adaś (z dumą): Chcę mieć kiedyś czarny pas! I jeździć na różne zawody po Polsce. A może kiedyś nawet za granicę! Chciałbym też być takim zawodnikiem, co wszyscy mówią: „O, to ten Adaś z Inowrocławia!” (śmiech)
Dominik, jak to jest trenować razem z synem?
Dominik: To coś niesamowitego. Zacząłem trenować BJJ po kontuzji, bo szukałem sportu, który będzie bardziej techniczny niż siłowy, spokojniejszy niż inne sporty walki. I zakochałem się w tym od pierwszych zajęć. A gdy Adaś zaczął chodzić ze mną – to już w ogóle zrobiło się wyjątkowo.
Czym dla Ciebie jest BJJ?
Dominik: To nie tylko sport. To proces, rozwój. BJJ zmusza do myślenia, buduje cierpliwość, uczy pokory. Na macie nie wygrywa zawsze silniejszy, tylko ten, kto potrafi lepiej wykorzystać technikę i moment. Uwielbiam to. I kocham patrzeć, jak Adaś też się w tym rozwija. Każdy jego krok to dla mnie radość.
Co najbardziej cenisz w klubie Octopus BJJ Inowrocław?
Dominik: Atmosferę. Wsparcie. To, że nikt tu nikogo nie ocenia. Każdy może trenować w swoim tempie, a trenerzy są otwarci, tłumaczą, pomagają zrozumieć, nie ma żadnej presji. I to działa – ludzie zostają, rozwijają się. To nie jest tylko klub – to naprawdę sportowa rodzina.
A emocje podczas zawodów?
Dominik: Zawsze jest stres, szczególnie przed startem. Ale potem – adrenalina, skupienie, działanie. A po walce – satysfakcja, niezależnie od wyniku. A największa radość? Gdy mogę po walce uściskać Adasia i powiedzieć mu: „Świetna robota, jestem z Ciebie dumny”.
Na koniec: co powiedzielibyście tym, którzy się wahają, czy spróbować BJJ?
Adaś: Niech przyjdą! Będzie fajnie! Można się dużo nauczyć, są super trenerzy, no i są sparingi!
Dominik: Przyjdź, zobacz, poczuj atmosferę. Nawet jeśli nie planujesz zawodów – ten sport daje bardzo dużo. Dla ciała i głowy. I kto wie – może zostaniesz na lata, jak my.
Dziękujemy Dominikowi Olszewskiemu i Adasiowi za rozmowę i sportową szczerość. Życzymy dalszych sukcesów, dobrej energii na macie i kolejnych wspólnych startów w barwach Octopus BJJ Inowrocław!
Nooo Proszę jak to Super dumny Tatuś….Piękne Słowa.Tylko Jest tutaj wiele pisać.Oczywiście o tobie „Panie”Dominiku. Pamiętaj ze ulica i ludzie którzy za twoją Ogromną szczerość na Policji musieli odbębnić swoją kare 8 lat wycięcia z Życia…Tylko Pamiętaj Karma Wraca Z Podwójną Siłą I Będzie To Dla Ciebie W tym momencie się Zaczynało.Media Społecznościowe Po tym co Zrobiłeś Zdjęcie wywiady.Duma to był Twój Błąd.Więc Trenuj i bądź Silny i zarówno Skupiony Przez cały czas….Bo karma wraca Pozdrawiam.P.S. Ty zapomniałeś A Oni nie więc odzywaj się do Starych Znajomych może lepiej Stanie się tylko twoją głową pomyśl że masz ostatnie dni policzą z tobą Się.