Po dwóch spotkaniach serii ćwierćfinałowej 1. ligi koszykówki mężczyzn Miasto Szkła Krosno prowadzi z Notecią Inowrocław 2:0, wygrywając u siebie 77:52 i 92:66. Oba mecze miały podobny przebieg – wyrównana pierwsza kwarta i wyraźna dominacja gospodarzy w drugiej i trzeciej części gry.

Krosno narzucało własne tempo, skutecznie egzekwując szybki atak i rzuty z dystansu. W drugim spotkaniu wygrało środkowe kwarty 49:27, co zbudowało bezpieczną przewagę nieoddawaną już do końca. Noteć Inowrocław miała natomiast problemy z płynnością ofensywy, rzucając w drugim meczu ze skutecznością 37,1%, przy 49,2% po stronie rywali.

Statystyki również podkreślają przewagę Krosna – 18 strat Noteci w drugim meczu, tylko 3 celne trójki w pierwszym spotkaniu oraz przewaga w zbiórkach (38:34 w meczu nr 2). Gospodarze potrafili seryjnie punktować, m.in. notując runy 10:0 i 12:0, które praktycznie przesądzały o wyniku.

Liderem Krosna był Charles Jackson III – zdobywca 27 punktów w drugim meczu. Skutecznie wspierali go Michał Jankowski (16 i 22 pkt), Przemysław Wrona (10 pkt i świetna obrona), a także zmiennicy, jak Hubert Łałak czy Rafał Serwański. Aż sześciu graczy Miasta Szkła przekroczyło w pierwszym meczu granicę 7 punktów.

W drużynie z Inowrocławia najlepiej spisywali się Sebastian Rompa (25 pkt w meczu nr 2) i James Washington (łącznie 25 pkt w dwóch meczach). Solidnie wypadł też Szymon Sobiech, jednak wsparcie z ławki było zbyt skromne. Doświadczony Darrell Harris zebrał 19 piłek w pierwszym meczu, ale nie zdobył punktów w drugim.

Przed trzecim meczem seria wraca do Inowrocławia, a Noteć staje pod ścianą. Kluczowe będzie zwiększenie skuteczności rzutowej – zaledwie 59 punktów średnio na mecz to zbyt mało na faworyta z Podkarpacia. Niezbędne będzie też lepsze dzielenie się piłką i ograniczenie strat, które w dwóch dotychczasowych meczach wyniosły prawie 20 na mecz.

W ofensywie Noteć potrzebuje więcej punktów z dystansu, zwłaszcza od takich zawodników jak Robak czy Marcinkowski. Atutem może być też dominacja na tablicach Harrisa, jeśli uda się dołożyć do zbiórek także punkty spod kosza.

  Akademia Piłkarska Noteci Inowrocław z kompletem zwycięstw

Defensywnie zespół trenera Łuszczewskiego musi znaleźć sposób na zatrzymanie duetu Jackson–Jankowski, a jednocześnie nie dopuścić do serii punktowych pozostałych graczy. Warto rozważyć zmiany w obronie, np. strefę lub podwojenia, by wybijać przeciwnika z rytmu.

Mecz w Inowrocławiu będzie rozgrywany przy wsparciu miejscowych kibiców, co może stanowić przewagę psychologiczną. Jeśli Noteć wejdzie w mecz z wiarą i energią, może postawić trudne warunki. Ale aby tak się stało, potrzeba niemal perfekcyjnej gry w ataku i koncentracji przez pełne 40 minut.

Spotkanie numer trzy rozegrane zostanie jutro w hali Widowiskowo-Sportowej, a jego stawką będzie dalszy byt Noteci w play-offach. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17:00. W przerwie zaplanowano atrakcję dla kibiców – konkurs rzutu z połowy boiska z nagrodą 1000 euro. Czy biało-niebiescy zdołają przedłużyć serię i walczyć o dalszą fazę Play-Off w meczu numer cztery, czy też Miasto Szkła zamknie rywalizację w trzech spotkaniach – przekonamy się już jutro.

Foto. OSiR Inowrocław