Wielki wieczór dla Dawida Oscara! Pochodzący z Inowrocławia zawodnik stanął do walki z Bułgarem Stanoyem Tabakovem, który jeszcze niedawno walczył w wadze ciężkiej. Tym razem Tabakov zrzucił kilka kilogramów i pojawił się w limicie cruiserweight, jednak różnica klas była aż nadto widoczna.
Już w pierwszej rundzie Tabakov, po zaledwie 30 sekundach, posunął się do pchnięcia Oscara. Sędzia interweniował ponownie na 40 sekund przed końcem rundy, kiedy po jednym z ciosów Dawida Bułgar zanotował trzeci punkt podparcia, co skutkowało liczeniem – mimo że sam zawodnik nie wydawał się przekonany co do zasadności tej decyzji. Niemniej przewaga Oscara była bezdyskusyjna.
Z trybun słychać było tylko jedno imię: „Oscar, Oscar!” Kibice nie pozostawiali złudzeń, kto dominuje w ringu. W końcówce rundy Bułgar wyraźnie tracił kontrolę nad sytuacją i został ponownie liczony. Pierwsza runda zakończyła się miażdżącą przewagą – 10:7 dla Oscara.
Druga runda jedynie potwierdziła gotowość i pewność siebie Dawida. Szybko przejął inicjatywę, ogłuszając przeciwnika i nie dając mu czasu na reakcję. Już po 26 sekundach drugiej rundy sędzia zakończył pojedynek – Oscar wygrywa przez TKO, odnosząc swoje czwarte zwycięstwo w zawodowym ringu.
FOTO. BKFC